czwartek, 19 czerwca 2014

Prolog.

- Nie możesz zamykać się w sobie - Magda usiłowała ściągnąć z ciebie kołdrę.
- Mogę - wyłoniłaś się na chwilę i znów zatopiłaś pod grubą pierzyną, mimo że był środek lata. 
- Kaśka, minęły już prawie dwa miesiące, nie spędzisz przecież całego życia w tym łóżku.
- A właśnie, że tak! 
- Kaśka wstawaj! 
- NIE! 
- Za godzinę widzę cię spakowaną i gotową do drogi! Jedziemy na te Mazury i masz mieć w dupie tego idiotę! - z całej siły pociągnęła za dwa końce i ściągnęła z ciebie przykrycie - Jeszcze znajdziesz kogoś lepszego, może akurat tam...
***
- Nie spędzisz tych wakacji przed telewizorem - Marcin rzucił w ciebie poduszką. 
- Nie zabronisz mi! - pociągnąłeś łyk piwa. 
- A właśnie, że tak. Ja tu jestem starszy i mówię ci, że masz ruszyć dupsko z tej kanapy. Życie nie jest kolorowe ale nie możesz wszystkiego przekreślać przez jakąś laskę która nie była ciebie warta.
- Nie mów tak o niej - burzyłeś się na każde złe słowo jakie ktokolwiek wypowiadał na temat twoje ukochanej, w tym momencie byłej.
- Krzysiek, nie spędzisz reszty  życia przed telewizorem z piwem.  
- Będę chodzić na treningi i mecze, a poza tym owszem, spędzę - burknąłeś sięgając po drugą butelkę chmielowego napoju. 
- Nie! Posłuchaj mnie, wracam tutaj za godzinę, a ty jesteś spakowany, jedziemy na Mazury jak było w planach. A ty będziesz się uśmiechać i ani razu nie pomyślisz o niej - zabrał ci pilota tym samym wyłączając telewizor - Jeszcze znajdziesz kogoś lepszego, może akurat tam...


Dzień dobry. Od dziś będziemy się tutaj spotykać.
Nie będzie długie, może 10 rozdziałów(a jednak długie)
Wszystkich chętnych zapraszam do odpowiedniej zakładki.